Znajomości z GG

martix

Heh, mam problemik, kolega z GG chce się ze mną spotkać... ja nie wiem, co robić. To ma byc takie "tylko koleżeńskie spotkanie"... Czy wy urealniałyście znajomości z GG??? Pomóżcie!!!

Majka

Jeśli chcesz się z nim spotkać, wierzysz, że to ON na 100% to co to za problem. Jednak ja bym na pierwsze spotkanie wzięła kumpelę. On niech weźmie kumpla i już Smile

Maggie

O, a ja mam niemałe doświadczenie w tych sprawach Smile

Po pierwsze - nie ufaj do końca.
Jeśli znacie się długo i często rozmawiacie, myślisz że możesz mu choć trochę zaufać, oznacza, że możesz myśleć o spotkaniu się z nim.
Trza pamiętać też, że nie każdy to oszust i pedofil, gwałciciel itp.
Podchodź do tego na luzie, najlepiej właśnie tak jak Majka pisze - weź sobie koleżankę.

Dziś na pierwsze spotkanie z kolegą z gg (poznanym kilka dni temu!!) ja poszłam jednak sama. Wszystko było OK. Ale wiem, że ten kolega to wyjątek, bo jest nader naturalny i nie kręci.
Ale to tak na marginesie.

Decyzja zależy wyłącznie od ciebie. Nikt Cię nie ma prawa zmusić. Ważne jest przede wszystkim jak wiele wiesz o koledze z gg.
I nie bagatelizujcie sobie tych spraw, proszę! Bo nieuwaga i nie wyłapywanie szczegółów z zachowania osoby może potem źle zaprowadzić.
Czyli: Martix, bądź ostrożna, ale też na luzie.

W razie pytań pisz tutaj.

P.S Fajny temat. Smile

Dopisane chwilę później:
Pozory mylą. Miałam taki przypadek rok temu. Uważajcie.

agu-sia

ja sie nie bpje spotykac z gg ani z neta z chlopakami:) poki co jak naerazie trafialam na bardzo fajnych ludzi i nadal sie z nimi zadaje;) warto zaryzykowac idz i zobacz, jak to tylko kolezenskie to tym lepiej, a pozaty spotkajcie sie w miejscu gdzie jest wiele ludzi.. wtedy na pewno bedzie bezpieczniej i nie bedziesz bala;) pomaga:)

Maggie

Agu-sia, popieram Smile

Ale niezawsze człowiek, z którym się spotykasz z gg jest tym za kogo się podaje.
Miałam taki jeden przypadek.

Paola :)

Shak

Opowiesz?

agu-sia

wlasnie opowiedz.. jestem ciekawa tego bardzo.. zawsze sie przydaje dodatkowe przezycie innej osoby:)

Maggie

Opowiedzieć zawsze mogę.. Smile

Ale ostrzegam - przygotujcie się na dość długą lekturę..

Pewnego kwietniowego dnia roku 2005, siedziałam jak zwykle na gg. Byłam małą, niedoświadczoną dziewczynką, myślącą, że wszystko wie.
Nagle okienko z jakąś konferencją otworzyło mi się. Zostałam do niej wrzucona. Gospodarzem konferencji był 'Piotrek'. Nie znałam go. Zdziwiłam się, bo skoro zrobił konferencję, musiał mieć mnie na liście.
Szybko zapoznałam się z ludźmi w konferencji. Rozmowa toczyła się o komputerach, więc chciałam z niej wyjść. Wyszłam, chyba bez pożegnania.
Kilka minut później napisał do mnie ktoś. 'AWD_Dragon' - przedstawił się. Poznałam ten nick. Tak zwracali się do niego ludzie z konferencji.
Artur okazał się miłym człowiekiem, jednakże nigdy nie pisaliśmy na temat jego wieku. On także nie wiedział dokładnie, ile mam lat. Okazało się, że jesteśmy z tego samego miasta.
Słoneczna pogoda, czerwiec, kilka dni przed zakończeniem pierwszej klasy gimnazjum - wspaniałe powody, by wyjść z domu. Właśnie w taki dzień umówiłam się z Arturem. Owszem, widziałam jego zdjęcia wcześniej. On moje także.
Spotkanie przebiegło szybko i mile. Przez godzinę rozmawialiśmy nieprzerwanie o Internecie, komputerach. W pewnej chwili zapytałam o jego wiek. Cóż, kazał się traktować tak, na jak wiele lat mu daję. Dobrze, przyjęło się - Artur wyglądał na 17, góra 18 lat.
Wiecie co? Nie uwierzycie, jak bardzo się wtedy myliłam!!
Następnego dnia dowiedziałam się prawdy. 'Mam 28 lat' - napisał, po kolejnym moim pytaniu o jego wiek. Zonk. Nie uwierzyłam w to.
Zostawiłam tę znajomość na takim poziomie.
Niedawno napisał do mnie 'Piotrek'. Tak, ten sam, który potencjalnie wrzucił mnie do konferencji. Okazał się być również z mojej mieściny. Zapytałam go o 'Dragona'. Powiedział, że go zna. Toteż bardziej się tym zainteresowałam.
Temat jednak umilkł. Przyszły Dni mojego miasta, na które chodzę co roku. Piotrek też miał na nich być. Zaproponował spotkanie, które dokładnie odbyło się 23 czerwca br. Piotrek, tak jak pisałam w poście wyżej, okazał się chłopakiem naturalnym i w miarę zrównoważonym. I miałam szczęście spotykając się z nim.
Na 'realu' zapytałam dokładniej o Artura. I dowiedziałam się też sporo.
- Artur jednak nie ma na imię Artur, ale Grzesiek. Cóż.
- Jego nazwisko też jest inne.
Mało tego.
- Artur, Grzesiek jakiś tam (nie wiem jak mam na niego mówić), ma żonę, oraz półroczne dziecko. A mnie mówił, że jest singlem...
- Jest informatykiem, jego żona również.
- Hackerzy.
- Gdyż Artur Grzesiek ukończył jedną z najlepszych szkół informatycznych w Polsce.
- Potrafi włamać się więc wszędzie, tworzy programy, które pomagają pracować hackerom. Dragon przejmuje domeny, adresy IP, strony internetowe oraz konta na Allegro.

Te informacje są potwierdzone, aczkolwiek trudno było do nich dotrzeć, gdyż ustalono, że tylko jedna osoba prócz mnie widziała go przez ostatnie trzy lata. A osoba, która go widziała, wyjechała.

Dlatego powtarzam:
1. Pozory mylą.
2. Nigdy nie ufajcie do końca.
3. W Internecie można być każdym, dosłownie KAZDYM.

(Imiona i nicki zostały zmienione).
No, to teraz mogę powiedzieć/napisać:
The End.

agu-sia

<wow> niesamowite:/ kurde stary facet pod 30 juz podchodzi nie no naprawde sa ludzie i parapety.. dobrze ze skonczylas ta znajomosc, bo moglas miec przez tpo problemy maggie..:/

Izia

nieźle..

Moja znajoma spotyka się z większością osób z czatów, gg itp.
Jak narazie to trafiała na dobrych, chociaż jeden, był jakiś dziwny.

Stanął na środku Arkadi i zaczął wrzeszczeć że ona go gwałci :/ Głupi nie??

agu-sia

debil--> sorki za wyrazenie:/ Jęzor

Izia

Różni się zdarzają..

martix

No fakt... Uuu... już sama nie wiem, czy się zgodzić :/

Maggie

Martix, ja myślę, że jeśli będziesz ostrożna, nic się nie stanie...
Smile