I'm Emo ...

Cocaine

a ja dzisiaj na rapidshare miałam do przepisania emo8. *__*

Paola :)

haha! xD
ja się jeszcze nie spotkałam z tym zeby wpisać coś takiego do okienka z kodem xD

Cocaine

a ja tak xD

EatKitty

jak dla mnie to masz trochę pronblem z głową.
jeżeli dla Ciebie to jest styl życia to gratuluje. [żal.ru]

Panna Nietypowa · Wysłany: Czw 18:21, 13 Mar 2008

A ja doskonale rozumiem co założycielka tematu miała na myśli. Cieszy mnie to, że widzę ludzi do mnie podobnych. Na mnie też mówią Emo. U psychologa byłam only raz i mi wystarczy. Mi także potrzeba zrozumienia. Żałuję nawet, że urodziłam się wrażliwa. Wolałabym być nieczuła.

lotka · Wysłany: Czw 21:30, 13 Mar 2008

czy ja wiem.
z mojego punktu widzenia lepiej jest urodzić się wrażliwym. siły i wytrzymałości się w życiu nauczy.
lepiej być wrażliwą myślicielką (dygresja: bo wrażliwcy z reguły tacy są) niż wredną suką ;]

hhgjhjhj · Wysłany: Pią 22:05, 14 Mar 2008

^ gorzej, jak jest się tym i tym, to się wcale, niestety, nie wyklucza.

Cocaine · Wysłany: Sob 9:44, 15 Mar 2008

yhym, pomyślałam to samo co Marta ^__^

Paola :) · Wysłany: Nie 11:13, 16 Mar 2008

wredne, wrażliwe suki -.- przykład : Patrycja z mojej klasy :/
dobrze że jeszcze pare miesięcy bo z nią nie wytrzymam -.-

Alexis · Wysłany: Wto 16:33, 25 Mar 2008

Na zycie tez trzeba sie uodpornic, i z byciem wredna suka nic wspolnego to nie ma, przynajmniej moim zdaniem.
Nadal nie do konca rozumiem, w czym tkwi problem zalozycielki tematu. Czym jest dla ciebie "choroba EMO"? Nie potrafię pomoc, nie wiedzac nawet, o co chodzi.

>mrÓwa<

dziewczynaameryki

Ja nie jestem emo i lekko mniee denerwują te osoby.
I nie chce mi się pisać na ten temat.

lotka

to nie pisz.

voodoodoll

więc więc emo to nie jest żadna choroba. subkultura na pewno. Jak ktoś już to napisał... Założycielka ma problemy z własną psychiką. Tak jak większość osób, które myśli, że będąc emo musi się ciąć, narzekać na swoje życie od którego ich zdaniem ciągle dostaje się w tyłek. Uważam, że to jest w pewnym sensie masochizm. Przecież nikt nie urodził się nieszczęśliwy. Będąc emo wmawiasz sobie jak to cię nikt nie rozumie, wszyscy cię nienawidzą, świat Cię nienawidzi, mama, tata, pies, kot w ogóle po co żyć najlepiej pociąć się żyletką z hifem. Może zamiast ciągle się nad sobą rozczulać trzeba czasem pomyśleć o ludziach, którzy naprawdę mają poważne problemy i wtedy zastanowić się czy naprawdę jesteśmy aż tak nieszczęśliwi. Dzieci w Afryce giną i głodują! To jest dopiero problem ;p

Paola :)

emo - przeminie ...