Problem =/

Ashlee92

Mam problem...=/ Mam baaardzo dużo przyjaciółek. Jedna z nich jest zazdrosna, że nie gadam z nią tylko z innymi psiapsiółami. To mnie strasznie wkurza! Ona chce mnie mieć tylko dla siebie! To jest już wkurzające. Zamierzam się z nią pogodzić. Zaproponuje jej basen i wszystko jej wytłumacze... Tylko, że...CO JA MAM JEJ POWIEDZIEĆ?! Cały czas jej powtarzam, ciągle to samo... Mad

Paola :)

Wiem jak to jest... dużo przyjaciółek i znajdzie się taka która jest zazdrosna.
Ja sama mam dużo przyjaciółek. Ale postaram ci poradzić Wink

Wytłumacz jej, że równie jak ją i np. Kamile lubisz tak samo, albo powiedz jej, że lubisz ją bardziej niż Kamile i żeby się nie martwiła :] Albo tak jak ja razem z moimi przyjaciółkami mówimy do siebie "Kocham Cię" xD Wiem może to dziwne ale taka więź między nami :]
(Imię dałam dla przykładu)

Mam nadzieje że to poskutkuje.
I jeszcze jeden pomysl mi przyszedł - Czasem zorganizuj tak czas żeby śpędzić z nią przynajmiej pare godzin żeby nie miała o co się bać tzn. żeby cię nie straciła :]

Maggie

Spędzaj czas jednakowo z wszysrtkimi przyjaciółkami.
Przynajmniej się postaraj.. Smile

A tej zazdrosnej delikatnie wytłumacz, że bardzo ją lubisz ale masz też inne koleżanki.
I tak o to problem się powinien sam rozwiązać.
A jeśli przyjaciółka nie zrozumie, nie warto się z nią przyjaźnić.
Liczę że zrozumie... Smile

Soui Fong

Mam też taki mały "problem" z byłym chłopakiem...
Rozstaliśmy sie 10 stycznia... A teraz, jakoś tak ostatnio, zachowuje się tak jak wcześniej, mówi mi, że fajnie wyglądam, zaprasza mnie do siebie pod byle pretekstem...
Cóż... Wytłumaczy mi to ktoś?

Karolcia94

Też to mam.Znaczy podobnie:)Na podwórku mam 2 przyjaciółki które się znają i nielubią.Kasie i Natalie.Kasia to przyjaciółka ,ale ja mówie Natali ,że jej nie lubie.A Kasi mówię ,że Natalie troche lubie:)Okropne.W szkole mam 3 psipsiółi i zawsze i weszędzie chodzimy trazem na wycieczki do teatru dosłownie lubimy się jak niewiadomo co:)
Jakoś sobie radze:)

Kaska1989

Dziewczyny sa fałszywe przekonałam sie o tym chyba juz z 3 razy nie warto miec przyjaciólek.

rozpierdolony-wiewiór

Ecstasy

Też wole facetów za kumpli.Na dziewczynach zdarzyło mi sie przejechać. Dziś moimi najlepszymi przyjaciółmi są faceci i w ogóle obracam sie głownie w towarzystwie kumpli. A dziewczyny na przyjaciółki też sie nadają tylko przyjaźń miedzy dziewczynami ejst znacznei trudniejsza, wymaga wiekszych nakładów cierpliowsci, kompromisów i do tego wszystkiego trzeba znaleźć odpowiedni materiał na przyjaciółkę. Ja osobiście nie narzekam, bo zdarzyło mis ie pare takich dziweczyn znaleźć. Ale jakby na to nie patrzec te przyajźnie pielegnuje się w specyficzny sposób, przestrzegajać pewnych zasad.

Sama miałam taka toksyczną przyjaciółkę, jeszcze w czasach gimnazjum. Jej zazdrość nie tyle dotyczyła tego,ze spędzałam czas z kimś innym od niej, a raczej o to, że nie uważałam za stosowne wyjawiać jej wszystkie moje tajemnice. Okazało sie, ze mamy dwie różne definicje przyjaźń, bo dla mnie przyjacielem jest ktoś na kogo zawsze mogłąm liczyć. Na nia nie mogłam.Ale to w ogóle była tzw toksyczna przyjaźń.

Przyjaźń się rozpadła, nie poweim, że 100-procentowo z jej winy., Sama, zmęczona też miałamw tym udział. I nie żałuję.

Nie znam żadnej z Was, ale jeśli Twoja przyjaciółka nie potrafi zaakceptować tego, ze czujesz potrzebę obracania sie w większym gronie ludzi to coś jest nie tak. Moze spróbuj stworzyc ze wszystkich przyjaciółek paczkę. A przede wszystkim przyjrzeć sie chłodnym okiem Waszej przyjaźni i temu czy w momencie gdy nie ma miedzy zaufania [bo zazdrosc bywa sygnałem braku zaufania] ma ona sens.