Zdrada.

lotka

co sądzicie o zdradzie?
albo co uważacie za zdradę?

ja za zdradę uważam nawet samą chęć popełnienia zdrady. wystarczą myśli, których się nie żałuje. bo chyba najgorzej jest nie żałować.

Raissa

Zdrada to chyba najgorsze co mozna zrobic. Gorsza niz otwarta nienawisc i w ogóle do dupy. Nie wiem czy moglabym to wybaczyc. No cóz, mysle, ze mysli to zdrowy odruch i nie da sie ich powstrzymac. Ale mysli, których sie nie zaluje? Skoro temat jest w problemach nastolatek wnioskuje, ze chodzi o zdrade w zwiazku. No cóz, jesli chodzi o wybaczanie mysle, latwiej byloby mi wybaczyc zdrade fizyczna. Choc wcale nie latwo. Ale to wszystko zalezy, zalezy, zalezy. Wszystko jest wzgledne.

nitka

Cóż... wybaczyć można - ja wybaczyłam, ale potem było dla mnie niemożliwym być dalej z taką osobą. Po prostu tak bardzo wszystko się zmieniło, że nie dało się tego związku naprostować i sprawić, żeby był taki jak dawniej..

To najpaskudniejsza rzecz jaką można zrobić drugiej osobie. Po co być z kimś, skoro ma się ochotę spotykać/całować/spać z innymi?

Co do zdrady jestem nastawiona bardzo, ale to bardzo negatywnie. I do chłopaków, którzy coś kręcą, mieszają i mają "przyjaciółki" :/

Alexis

Zdrada to sygnał, że ze związkiem było i jest coś nie tak...

Miałyście kiedyś ochotę zdradzić? A może zdradzałyście? ^^

lotka

w sumie to od razu po zerwaniu z Panem M. zaczęłam się spotykać z innym chłopakiem. czułam się beznadziejnie, prawie tak jakbym zdradzała M. ...

lotka

Ecstasy

ja zrozumialam.
moze dlatego,ze przerobilam cos takiego..

Voolf

zdarzało mi się... raz czy dwa. ale to było baaaardzo dawno, dawno temu. teraz już takich głupstw nie robię xP

voodoodoll

Zdradziłam raz. Ale tylko dlatego, że być może tak naprawdę nie kochałam swojego wtedy aktualnego chłopaka.

lotka

nie wiem czy to moge nazwac zdradą, ale zdradziłam dwa razy tego samego chłopaka. i on o tym wiedział, a mimo wszystko ciągle mnie kochał [w sumie to chyba nadal kocha..] no, ale ja nie kochałam i zerwałam..